Popularne serwisy podające wysokość zarobków dla dany profesji zwykle określają ich średnią jedynie z podziałem na województwa, np. średnie zarobki nauczyciela w województwie mazowieckim wynoszą 6000 PLN brutto. O ile mediana może rzeczywiście odzwierciedlać pewną kwotę, to mało kto tak naprawdę ją zarabia. Po wpisaniu hasła zarobki notariusza dowiemy się, że średnia to około 5 000PLN netto. Czy zna ktoś rejenta, który zarabia tylko nieco więcej od przysłowiowej kasjerki z Biedronki? Nie. Zawód notariusza kojarzy się z zarobkami dużo większymi. Tych co zarabiają średnią po prostu nie kojarzymy, ponieważ nie bierzemy pod uwagę faktu, że ktoś może być pracownikiem większej kancelarii lub pracować na etacie, a tam zarobki będą dużo niższe niż przy prowadzeniu własnej działalności. 

Z tłumaczami jest podobnie. Wpisując w wyszukiwarce hasło tłumacz angielski zarobki znajdziemy mnóstwo informacji, których przydatność jest nikła, ponieważ są zbyt ogólne. Tłumacz angielskiego współpracujący z nieznanym wydawnictwem i tłumacz konsekutywny obsługujący delegację polityków na szczycie G20 to dwa odmienne poziomy zarobków. Ten pierwszy może zarobić około 5000PLN za przetłumaczenie książki (przyjmijmy około miesiąc pracy), która ukaże się w niewielkim nakładzie. Ten drugi zarobi podobną kwotę w ciągu jednego dnia. Zarobki w każdej branży zależą od kilku czynników – nie zawsze jest to poziom profesjonalizmu i powiązane z tym doświadczenie. Kierownik dużych projektów, koordynujący prace kilku tłumaczy, pracujący na etacie (co jest rzadkie) w biurze tłumaczeń zarabia około 5 tysięcy (netto). Profesjonalista zajmujący się tłumaczeniami umów na zlecenie renomowanej kancelarii prawniczej może zarobić 500PLN za godzinę swojej pracy. Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach. I o nich poniżej.

Przedstawione poziomy zarobków tłumaczy angielskiego dotyczą jednoosobowej działalności gospodarczej i oparte są na subiektywnej, ale sprawdzonej analizie rynku wielkopolskiego. Podane informacje dotyczą tłumaczy o nienormowanym czasie pracy, ale z mojego rozeznania wynika że takie osoby pracują maksymalnie 6 – 7 godzin dziennie, 5-6 dni w tygodniu. Realne zarobki w dużym stopniu zależą od obszaru specjalizacji, stąd przyjęto podział na cztery grupy.

Tłumaczenia umów na angielski

Przy założeniu ciągłości zleceń, tłumaczenie umów na angielski może przynieść miesięczny przychód na poziomie kilkunastu tysięcy złotych. Dla tej kategorii należy przyjąć  względnie dużą wydajność pracy  tłumacza. Chociaż tłumaczenia umów są obszarem specjalistycznym, to osoba legitymująca sie dużym doświadczeniem będzie traktować zlecenia dość rutynowo. Język prawniczy stosowany w umowach jest  skomplikowany, ale powtarzalny. Doświadczony tłumacz angielskiego (https://tlumaczenia-gk.pl/) będzie wiedział na co zwrócić uwagę i gdzie czyhają pułapki lingwistyczne. Dzienne tłumaczenie kilkunastu stron (35-45pln za stronę) jest realnym założeniem…pod warunkiem, że takich przetłumaczonych umów mamy już na swoim koncie kilkaset oraz, że nowe zlecenia czekają w kolejce.

Tłumaczenia techniczne

W tym przypadku najczęściej na biurko tłumacza angielskiego trafiają instrukcje i katalogi. Standardowo tłumacz może przełożyć około 10 stron dziennie, co daje całkiem przyzwoitą kwotę w ujęciu miesięcznym. Niestety, wspomniane dokumenty są zwykle w wersji nieedytowalnej, zawierają licznie rysunki i tabele, których edytowanie może okazać się pracochłonne. Plusem tej specjalizacji jest wysoka ciągłość zleceń. Pojedyncze tłumaczenia techniczne są zwykle obszerne, wiec dość łatwo zapełnić grafik nawet bazując na stałych klientach. Możemy bezpiecznie przyjąć, że tłumacz angielskiego bazujący na tłumaczeniach technicznych, przy stałych zleceniach może osiągnąć miesięczną kwotę na poziomie 10-12 tysięcy brutto.

Tłumaczenie dokumentacji medycznej

Tłumaczenia wypisów ze szpitala, historii choroby, wyników badan, czyli tak zwanie tłumaczenia medyczne są najwyżej wyceniane na zawodowym rynku tłumaczy. Doświadczony tłumacz dokumentacji medycznej, mający kolejkę klientów zarabia około 12-13 tysięcy brutto, przy założeniu nie tylko wypełnionego grafiku zleceń,  ale również braku niespodzianek z materiałem źródłowym.  Klienci wysyłają dokumentację medyczną w formie zdjęć (rzadko są to pliki edytowalne), które mogą być nieczytelne, bądź co jest ogromnym utrapieniem osób z branży, zwierają opisy pismem odręcznym, którego czytelność w przypadku lekarzy jest wręcz przysłowiowa. Tłumacz medyczny  łatwiej poradzi sobie nawet z najeżonymi specjalistycznym słownictwem, ale czytelnymi opisami badań obrazowych niż z trudnymi do odczytania wynikami badań laboratoryjnych. Wszystkie tego typu przeszkody mają wpływ na wydajność pracy tłumacza, a tym samym na jego zarobki.

Tłumaczenie artykułów naukowych

Średnie zarobki na poziomie 12-15 tysięcy brutto miesięcznie wynikają z dobrej współpracy z pracownikami naukowymi i uczelniami. Pomimo rozległego zróżnicowania w zakresie specjalizacji, tłumaczenia naukowe są cenioną przez tłumaczy specjalizacją ze względu na istotne ułatwienia w pracy. Publikacja naukowa w znacznej mierze opiera się na słowach kluczowych, których weryfikacja nawet przy dużej ilości jest dość szybka (Internet, telefon do autora) i gwarantuje satysfakcjonujący odbiór pracy przez czytelnika. W przypadku tekstów jednolitych możliwe jest zastosowanie narzędzi wspomagających tłumaczenia typu Trados co ułatwia osiągnięcie dużej efektywności. Co ciekawe, bardziej pracochłonne (czytaj mniej dochodowe) bywają tłumaczenia publikacji naukowych (https://tlumaczenia-gk.pl/o-nas/tlumaczenia-naukowe) z angielskiego na polski niż odwrotnie co wynika z częstszej konieczności sprawdzania frazeologii czy leksyki, charakterystycznej dla danego autora artykułu lub środowiska naukowego.